* "W cieniu betonowej dżungli #1-2" o tym tytule pisałam już wcześniej i nie mam nic więcej do dodania
* Na "Osiedle Promieniste" skusiłam się po zachętach Pustego Kwadracika i sprzedawcy w KIK-u. Najpierw zacznę od zachwytu się nad szczegółową kreską (chociaż i tak jest mniej dopracowana niż w "Dziewczynie...") To chyba pierwszy rysownik mangowy, którego znam, który rysuje tła na KAŻDYM kadrze. Autorzy bierzcie przykład! Na razie przeczytałam dopiero fragment, więc dużo o fabule nie powiem, ale zapowiada się naprawdę dobra pozycja :D
* "W miasteczku piasku i błękitnych łusek #2" - jakie to śliczne! Kreska jest bardzo charakterystyczna i nietypowa, wprowadza w odpowiedni klimat opowieści. Historia z pogranicza realizmu i fantazji dziecka. Do samego końca nie wiemy czy w miasteczku naprawdę dzieje się coś niezwykłego, czy to tylko wyobraźnia młodych mieszkańców.
* Pierwszy tom był dużo bardziej oryginalny. W "Klatce dla ptaków #2" akcja sprowadza się do typowych przepychanek głównych bohaterów - ( Nie, wcale mi na niej nie zależy - O nie! On nadal kocha dawną ukochaną i jestem tylko jej zastępstwem!) No dobra, nie jest tak źle. Mangę nadal bardzo dobrze się czyta a główną bohaterkę da się lubić (co jest rzadkim zjawiskiem) Po prostu żałuję, że autorka po udanym początku sięgnęła po znane schematy.
bonus - rozrastająca się kolekcja zakładkowa |
* "Cowboy Bebop #2" Tom 1 i 3 miałam ze starego wydania. (po postawieniu na półce nowego tomiku okazało się, że poprzednia wersja miała obwoluty a ta nie. Trochę to razi, ale mówi się trudno) Lektura dopiero przede mną. Bardzo lubię serię anime więc nie mogę się doczekać powrotu do naszych kochanych łowców nagród.
* "SA Special A #1" W końcu znalazłam brakujący tom (nie ma to jak kupować losowe egzemplarze na wyprzedażach a potem nie móc dokupić reszty) Historię znałam już z anime jednak w wersji mangowej jest dużo przyjemniejsza. Bez efektów dźwiękowych nawet głupota głównej bohaterki jest mniej irytująca. Fabuła jest bardzo lekka, a epizodyczność pozwala na czytanie po jednym rozdziale czekając na autobus. Dodatkowy oneshot może i nie jest odkrywczy, ale nie można mu zarzucić braku uroku. Tak samo jak główna bohaterka lubię śpiewać ale wstydzę się publiczności więc mogłam się z nią identyfikować. Wydanie polskie jednak już mniej cieszy. Niewyczyszczone i nieprzetłumaczone onomatopeje, albo największe mistrzostwo - japońskie znaczki przykryte polskim napisem.
Co czytaliście w wakacje?
Pozdrawiam wszystkich wracających do szkoły
(i zazdroszczę studentom)
Ojej, cieszę się, że zdecydowałaś się na Osiedle Promieniste! <3
OdpowiedzUsuńZ tłami u Asano to w ogóle ciekawa sprawa jest, bo on tak jakby przerabia na nie zdjęcia rzeczywistych miejsc, ale jak oglądałam, jak to robi (na YT możesz znaleźć!), to to i tak jest niemożliwie czasochłonne! Osobiście bardzo podoba mi się efekt końcowy, jaki uzyskuje. :D
A co do samej mangi, to była okej - wolę dłuższe formy u Asano, tak więc zdecydowanie bardziej podobał mi się Solanin (no i też bardziej podpasował mi tematycznie, wolę bardziej typowo-życiowe historie), a Oyasumi punpun uważam w ogóle za jedną z najlepszych mang, jakie kiedykolwiek miałam okazję przeczytać.
Kiedyś czytałam Special A (to była chyba w ogóle pierwsza manga, jaką fizycznie mogłam przeczytać, bo pożyczyła mi ją koleżanka), i w sumie to ten tytuł był tak typowo shoujo-szkolno-romansowo-rywalizujący, że po paru tomach mi się znudził. XD
Klatka dla ptaków jakoś w ogóle mnie nie interesuje; ten tytuł gdzieś tam czasem przelatuje mi przed oczami, ale tak naprawdę to ani razu przez myśl mi nie przeszło, że chciałbym go kupić. :>
Za to do mangi o syrenkach dobre parę miesięcy się przymierzam, ale zawsze wyskoczy coś innego. Może w końcu się uda...
:O W ogóle nie wyglądają jak przerobione zdjęcia. Znalazłam filmiki - Asano jest niesamowity. Nie spodziewałam się, że przerobienie jednego zdjęcia wymaga tyle pracy
UsuńSolanina na pewno też kupię, bez obaw ;)
Special A jest typowe, ale w sumie czasami mam ochotę na takie banalne historie
Klatka dla ptaków ma ciekawy wątek malarz-modelka
Do syrenek zachęcam :D
Też nie mogę wyjść z podziwu nad rysunkami Asano, a im więcej jego dzieł "oglądam", tym bardziej się w tym upewniam. :D
UsuńKoniecznie daj znać, jak się podobało!
Też czasem lubię poczytać coś takiego typowo zapychającego czas, ale wtedy raczej sięgam po shouneny. ^^
Podsumowania zawsze są najlepsze, bo to jest jak bufet/szwedzki stół który pokazuje co autor lubi "konsumować".
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię czytać stosiki i podsumowani.Genialne porównanie ;)
UsuńSuper stosik :)
OdpowiedzUsuńZacny stosik <3 W miasteczku piasku... nadal trzyma mnie swoim urokiem, a do SA mam bardzo duzy sentyment. XD Ale jest jedna rzecz, która nie daje mi spokoju...
OdpowiedzUsuńJA CHCĘ OSIEDLE PROMIENISTE!!! :"( Nigdzie nie mogę go dorwać! Skąd?! JAK?!
"W miasteczku..." ma coś w sobie co nie pozwala o nim zapomnieć
UsuńJa "Osiedle.." znalazłam z łatwością w KiK-u ale pewnie po jedną mangę do Poznania nie przyjedziesz ;)
Niestety nie jest mi to po drodze. :"( No nic. Będę buszować po krakowskich antykwariatach to może kiedyś się natknę. x"D
UsuńPowodzenia :)
UsuńMuszę znaleźć czas na przeczytanie W miasteczku piasku i błękitnych łusek, to brzmi tak bardzo dobrze <333
OdpowiedzUsuńNie tylko brzmi dobrze ale też takie jest :) Wolny czas na czytanie niestety jest zawsze największym problemem :'(
Usuń"Osiedle promieniste" czytałam już dawno i pamiętam, że było... dziwne. xD "W miasteczku..." właśnie kupiłam, więc teraz czas czytać, a "Cowboy Bebop" na razie znam tylko z anime.
OdpowiedzUsuńManga "Cowboy.." to po prostu dodatkowe historie. Jeśli podobało ci się anime to jest fajnym dodatkiem
Usuń