sobota, 22 maja 2021

ostatnio obejrzane: Anime #1


Wróciłam do oglądania anime więc mały przegląd ostatnio skończonych serii. Trochę fantasy/isekai  bardzo długimi tytułami, romansów, antybohaterów i heist sf. Zapraszam do czytania, może znajdziecie coś dla siebie :)


Maou Gakuin no Futekigousha: Shijou Saikyou no Maou no Shiso, Tensei Shite Shison-tachi no Gakkou e Kayou
13 x 24 min
2020

Władca Demonów zakończył wojnę ze światem ludzi i po dwóch tysiącach lat przechodzi reinkarnacje. Problem w tym, że nikt mu nie wierzy, że jest Założycielem. Dodatkowo ktoś się za niego podszywa! Spokojne życie musi poczekać nim wywalczy z powrotem swoją pozycję i przywróci honor swojemu imieniu. Zostaje członkiem demonicznej akademii razem ze swoimi potomkami. 

Tą serię najlepiej streszcza zdanie "Naprawdę myślałeś że zabicie mnie wystarczy by mnie zabić?" Anos Voldigoad jest wręcz absurdalnie potężny. To chyba najbardziej OP postać jaką mogliście spotkać w anime. Pobija nawet Saitame z OPM. Nie spodziewajcie się więc niesamowicie emocjonujących rozgrywek czy zwrotów akcji. Bohaterowi wszystko przychodzi z łatwością i nigdy nie mamy wątpliwości, że to on zwycięży. Ale w jakiś sposób to właśnie przyciąga do serii. 
Oczywiście zaczyna gromadzić wokół siebie towarzyszy i właśnie na powiązanych z nimi historiach skupia się większość wątków. Niestety nie wszystkie są tak samo ciekawe choć zaskakująco postacie o bardzo stereotypowych charakterach (jak np bliźniaczki) dostają interesujący epizod. Sam główny bohater jest specyficzną postacią. Widz nie do końca może rozwikłać jego intencje, a zachowuje się okrutnie tak samo często jak pokazuje serce. Fajnie wyszło jego poczucie humoru z którego nikt się nie śmieje. Cóż może dlatego że zazwyczaj jego żarty brzmią jak groźby i w przeszłości wywoływały inną reakcję pewnie tylko przez jego pozycję i wzbudzany postrach...
Mam wrażenie że nie wykorzystano potencjału wizualnego przy bitwach magicznych. Koncepcja tworzenia twierdz jest interesująca a tu była pokazana w bardzo ograniczonym stopniu.
Ostatnio zapowiedziano drugi sezon. Seria, choć nie byłam nią jakoś bardzo zachwycona, na tyle mi się podobała, że na pewno go obejrzę.


Otome Game no Hametsu Flag shika Nai Akuyaku Reijou ni Tensei Shiteshimatta.../Odrodzona jako czarny charakter w grze otome, gdzie wszystkie ścieżki prowadzą do złego zakończenia
12 x 24 min
2020

Catarina po uderzeniu się w głowę w dzieciństwie przypomina sobie swoje poprzednie życie. Odkrywa, że znajduje się w fabule gry otome a sama jest głównym czarnym charakterem, który w każdej ścieżce kończy martwy lub wygnany. Dziewczyna postanawia zrobić wszystko by uniknąć tego losu. Nie zdaje sobie nawet sprawy że idzie jej to aż za dobrze bo wszystkie postacie zakochują się właśnie w niej.

Serio, WSZYSKIE postacie są nią zainteresowane. Nietypowo wokół bohaterki tworzy się i męski i żeński harem. Ciekawe było to, że dziewczyny nie były ujęte jako poboczne w tej rywalizacji a Catarina romantyczne momenty miała po równi z tymi i z tymi (odcinek gdy utknęli w księdze pokazującej pragnienia był pod tym względem najlepszy) Ale nie nastawiajcie się, że w kwestii romansów z kimkolwiek posunie się do przodu, bohaterka kompletnie nie zauważa zainteresowania wokół niej a reszta ciągle sobie nawzajem przeszkadza by nie zostać w tyle w rywalizacji. 
Przygotujcie się na to że Catarina jest strasznie głupia. W odcinkach gdy była dzieckiem jeszcze to tak nie przeszkadzało ale potem jej to nie przeszło... Ale bez obaw, nie tylko widz to zauważa. Rozwaliła mnie scena gdy Catarinę fałszywie oskarżono o zbrodnie a harem tylko to podsumował, że ona jest za głupia by to wymyślić. To prawda patrząc na to, że jej główny plan uniknięcia zagłady to uprawianie farmy i rzucanie sztucznymi wężami... Ale zaskoczyło mnie, że nawet mnie aż tak bardzo tym nie irytowała, ba, nawet uważałam ją za zabawną.
Anime nie jest ambitne, ale jak dla mnie jako seria rozrywkowo-komediowa sprawdza się bardzo dobrze, nieźle się uśmiałam z głupoty bohaterki i rywalizacji jej haremu (moją ulubienica pod tym względem jest Mary i jej pilnowanie by narzeczony nie zrozumiał, że też jest zakochany w Catarinie by nie zyskać następnego rywala) Możecie sprawdzić czy humor przypadnie wam do gustu. 


Kimi to Boku no Saigo no Senjou, Arui wa Sekai ga Hajimaru Seisen/ Our Last Crusade or the Rise of a New World
12 x 24 min
2020

Dwa kraje, jeden oparty na mocy astralnej a drugi na technologii od lat są w stanie wojny. Dwoje młodych, niezwykle silnych wojowników -Wiedźma Lodowego Kataklizmu i zdegradowany Święty Uczeń niedługo po walce na froncie spotykają się w neutralnym mieście. Los złącza ich wiele razy co pogłębia wzajemną fascynacje pomimo stania po przeciwnych stronach barykady.

Miałam nadzieję na fajną serię fantasy z podziałem świata na magię i technologię doprawioną romansem ale wyszło strasznie mdło. Większość odcinków jest zwyczajnie nudna, szczególnie te zawierające "akcję" a nie wątki obyczajowe. Sam romans choć szczególnie nie porywa trochę się broni, czuć, że bohaterowie pasują do siebie jednak rozwija się bardzo wolno.
Chyba najbardziej raziła mnie niekompetencja wojska obu stron. Kompletnie nieprzemyślane działania, struktury dowodzenia wyglądały jak stworzone na zasadzie im wyższy stopień tym bardziej durna postać. Główny bohater był niby członkiem elitarnego oddziału ale jakoś nie widać by sobie świetnie radzili z czymkolwiek. Pani kapitan tak mnie irytowała że po 4 odcinkach zrobiłam sobie przerwę na dłuższy czas. Nie rozumiem jakim cudem osiągnęła ten stopień, nie ma ani umiejętności, ani inteligencji. Patrząc na jej... figurę nasuwa się tylko jedna przyczyna. A głównego bohatera za jego działania powinni już dawno z powrotem zamknąć w więzieniu, prawie w każdym odcinku niszczy plany dowództwa
Nie polecam, możecie znaleźć wiele lepszych serii, a zakończenie też nie dało nadziei na progres w ewentualnym drugim sezonie


Yuukoku no Moriarty/ Moriarty the Patriot
11 x 24 min
2020

Profesor James Moriarty, najsławniejszy przeciwnik Sherlocka Holmesa. Co sprawiło, że stał się geniuszem zła? Oto historia człowieka idącego do swojego celu po trupach.
Imperium Brytyjskie, koniec XIX wieku. Podczas pogłębiającego się rozwarstwienia społecznego arystokratyczna rodzina dla polepszenia wizerunku adoptuje dwójkę sierot. Młody geniusz marzący o zbudowaniu nowego świata na zgliszczach starego dostaje od losu szansę na rozpoczęcie swojej misji.

Bardzo spodobała mi się wizja Moriartego którą prezentują nam twórcy. Jego postać jest najmocniejszym elementem serialu. Bezwzględny geniusz, idealista gotowy wykorzystać każde możliwe środki, mistrz zbrodni który nigdy osobiście nie brudzi sobie rąk. Ciekawie antagonista został też "rozbity" na trzech bohaterów. Niestety jego bracia którzy wspólnie z nim tworzą postać Jamesa Moriartiego wypadają dużo gorzej. Ich kreacje są blade przy głównym pomysłodawcy.
Przeszkadzała mi trochę epizodyczność, szczególnie na początku. Nie wszystkie sprawy są też tak samo ciekawe. W niektórych momentach w serii można wyłapać brak logiki lub zbytnie przekombinowanie jednak nie zmienia to faktu że bawiłam się świetnie. Szczególnie gdy na scenę wkroczył sam Sherlock.
Nie spodziewałam się że prawie połowa odcinków będzie jednak z jego perspektywy, trochę się tym zawiodłam, myślałam że całość skupi się na Moriartym, o detektywie powstało już wiele innych serii. Doprowadziło to jednak do bardzo ciekawych interakcji między tymi postaciami, odcinki w których występują oboje są zdecydowanie najlepsze. Więc w sumie jestem zadowolona. Ale nie powiedziałabym że to moja ulubiona wersja detektywa.
Uwielbiam serie o antagonistach i różnego rodzaju psychopatach więc wiele oczekiwałam po tym anime. Wyszło nieźle, choć nie idealnie. Ale jeśli lubicie taką tematykę to powinniście miło spędzić czas podczas seansu.


Akudama Drive
12 x 24 min
2020

Chęć zwrócenia 5 yenówki zmienia całkowicie życie Zwyczajnej dziewczyny. Przypadkowo dołącza do grupy najbardziej poszukiwanych Akudama - przestępców w Kasai - okłamując ich że jest Oszustką. Zostają zwerbowani do misji niemożliwej - napadu na najpilniej strzeżony obiekt w mieście, Shinkansen.

To jak dla mnie najlepsza seria w tym zbiorze. Dużo akcji, tajemnice i barwna ekipa. Postacie nie są może niesamowicie rozwinięte, w dwunastu odcinkach nie dało rady tego zmieścić, jednak dostają na tyle czasu by zawiązać między sobą wiarygodne więzi. W tym nie zawsze pozytywne. A gdy wrzucicie razem grupę 7 osób powiązanych przyjaźnią, braterstwem, ale też obsesją czy nienawiścią możecie się domyślić, że w końcu doprowadzi to do wciskającego w fotel wybuchu. Ale intryga nie kończy się tylko na ich grupie, anime zawiera dużo więcej wątków. Kto i dlaczego zwerbował ich do misji i czym jest nadzorujący ich mechaniczny kot?
Sama Oszustka bardzo mnie zaskoczyła, zazwyczaj tacy bohaterowie z przypadku są nieźle irytujący, ona jednak świetnie wpasowała się w ekipę. Cały serial jest jej drogą z Obywatelki w prawdziwą Akudama.
Niesamowita jest szczegółowość kreacji świata jak na tak krótką serię oryginalną. Ułatwiono trochę sprawę, ekspozycję stanowią postacie programu propagandowego będącego przerywnikiem akcji. Jednak nie przeszkadzało mi to szczególnie, wykonanie wpasowywało się w klimat anime. 
Całość doprawiono dodatkowo świetną animacją i muzyką (uwielbiam opening) Jeśli pominąć drobne idiotyzmy (jak np przyszywanie sobie ręki przez Lekarkę) to wyszła z tego prawdziwa perełka, do tego zakończeniem które nie zawodzi oczekiwań. Szczególnie w gatunku heist, nie kojarzę innego anime tak dobrze wykorzystującego ten motyw. Polecam!


Gleipnir
13 x 24 min
2020

Shuichi posiada pewną zdolność-potrafi zmieniać się w potwora wyglądającego jak kostium maskotki. Nie pamięta jak, ani kiedy zyskał te umiejętności. Zaczyna zbliżać się do prawdy, gdy jego tajemnicę poznaje koleżanka ze szkoły, która chce go wykorzystać do odnalezienia siostry.
Wspólnie wplątują się w poszukiwania kosmicznych monet, jednak zbieraczy jest dużo więcej niż się spodziewali a mało którzy są pokojowo nastawieni. 

Nie zniechęćcie się specyficznym ecchi na początku, bohater zamienia się w kostium i by wykorzystać całkowity potencjał bojowy potwora ktoś musi w niego wejść -jak możecie się domyślić twórcy wykorzystali to do masy podtekstów. Po dziwacznych przez to pierwszych odcinkach seria na szczęście trochę wyrzuca ten element na dalszy plan i kreuje interesującą tajemnicę. Naprawdę mocno się wciągnęłam. Nic nie jest takie, jak by się na początku wydawało, nawet oklepany motyw tajemnic z dzieciństwa zostaje tu poprowadzony niezwykle intrygująco.
Bohaterowie mogą na początku drażnić jednak oboje rozwijają się w ciekawy sposób. Shuichi wydaje się takim standardowym, trochę nieporadnym głównym bohaterem mającym za partnerkę lekko szaloną, nie mającą skrupułów dziewczynę. Na początku są swoimi kompletnymi przeciwieństwami jednak ich łączenie się w czasie walki sprawia że ich osobowości zaczynają się delikatnie mieszać. Trochę wyrywają się w ten sposób z ram stereotypowych bohaterów.
Jednak największą zaletą serii jest niejednoznaczność antagonistów. Ich motywacje sprawiają, że jawią się w odcieniach szarości, szczególnie, że i główna para często zachowuje się wątpliwie moralnie. Postacie poboczne są charakterystyczne i poświęcono im wystarczająco czasu antenowego by widz mógł zrozumieć ich postępowanie.
Niestety anime zostało urwane w niezbyt fortunnym momencie, teraz mam nadzieję że nie okaże się tylko reklamówką mangi i dostaniemy drugi sezon.


Obejrzeliście ostatnio jakieś ciekawe anime?

6 komentarzy:

  1. W ogóle nie mogę się ostatnio zabrać za żadne anime, a lista rośnie i rośnie XD Nie wiedziałam, że jest anime o Moriartym. Trzeba będzie obejrzeć. Ciekawie brzmi też Akudama Drive.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie też miałam w tym długi zastój, aż się przeraziłam jak zobaczyłam ile polecanych serii mam do nadrobienia ^^
      Nawet z tej serii o Moriartym wydawana jest u nas manga
      Akudama bardzo polecam :)

      Usuń
  2. Czekam, aż skończy się druga cześć Moriarty the Patriot i będę oglądała obie na raz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aktualnie trochę żałuję że też tak nie zrobiłam, jeden odcinek na tydzień to za mało! ^^

      Usuń
  3. Fajne zestawienie ^^ Ja już chyba z rok nie oglądałam ani nie czytałam żadnego anime czy mangi ... eh chciałabym to zmienić może skusze się na którąś z twoich propozycji:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nie z tych to może znajdziesz coś dla siebie z następnego zestawienia ;)

      Usuń