TYTUŁ ORYGINALNY: La jeune fille et la nuit
AUTOR: Guillaume Musso
ILOŚĆ TOMÓW: 1
LICZBA STRON: 320
WYDANIE ORYGINALNE: 2018
WYDANIE POLSKIE: 2019 (Albatros)
TŁUMACZ: Joanna Prądzyńska
ILOŚĆ TOMÓW: 1
LICZBA STRON: 320
WYDANIE ORYGINALNE: 2018
WYDANIE POLSKIE: 2019 (Albatros)
TŁUMACZ: Joanna Prądzyńska
Zjazd absolwentów - czas na odnowienie znajomości, nowe plotki i... wyjęcie trupów z szafy, zaskakująco dosłownie.
Z okazji pięćdziesięciolecia Liceum Saint-Exupery'ego po uroczystych obchodach planuje przebudowy i zburzenie starej hali sportowej. Nikt oprócz dwójki dawnych przyjaciół nie wie że w jej murach zostało ukryte coś co nigdy nie miało zostać znalezione, coś co pokaże, że teoria o ucieczce z nauczycielem-kochankiem ich zaginionej od 20 lat szkolnej przyjaciółki jest niemożliwa, coś co dostrzętnie zniszczy im życie.
Sprawa sprzed lat powraca z nowymi tropami. (Mam wrażenie że ostatnio nastała moda na takie prowadzenie kryminałów)
Książka zawiera wiele standardowych motywów tego typu śledztw. Zaginiona/zabita dziewczyna interesowała wszystkich, romansowała z dużo starszymi, z kimś była w ciąży, kogoś szantażowała. Jednak muszę przyznać, że autor ciekawie poprowadził akcje a z rozwiązania jestem naprawdę zadowolona.
Pokazuje jak bardzo mylne może być wyobrażenie o ludziach. Wokół Vinki zbudowano wręcz kult, młode dziewczyny robiły z niej symbol siły, niezależności i feminizmu. Kim jednak była naprawdę? Tego dowiedzcie się sami
Najlepszym określeniem na tą książkę byłby kryminał sentymentalny. Miałam wrażenie, że nie odkrycie prawdy jest najważniejsze a pogodzenie się z przeszłością. Główny bohater powraca myślami do czasów nastoletnich. Przyjaciół, miłości, ludzi którzy wywarli na nim duży wpływ i oczywiście pamiętnej grudniowej nocy która nad nim ciąży całe życie. I nie tylko na nim. Żadna z osób zamieszanych w tragedie nie może się otrząsnąć z wspomnień własnych czynów, relacje które budują są oparte na niedopowiedzeniach i tajemnicach. Winne osoby ostatecznie w pewien sposób zamieniają się w ofiary
To też opowieść o uwolnieniu od idealistycznej wizji pierwszych miłości. Bohaterowie żyją wspomnieniami, nie umieją ruszyć na przód. Zaczynają relacje nie potrafiąc poświęcić im całych siebie, myśląc ciągle o kimś innym, prowadząc życie złożone z samotności i kompromisów
Nie podobało mi się ostateczne zamknięcie dla bohaterów. Dużo lepiej wyszło by gdyby dziennikarz jednak zniszczył ich artykułem. Choć informacja o przeniesieniu zwłok była mocno ironiczna a cały ich stres związany w rozbiórką okazał się bezsensowny. Miałam wrażenie, że autor takim zakończeniem i przedstawieniem dziennikarza jako "tego złego" za bardzo wybielił postacie i ich czyny. Co jak co ale zabili niewinnego człowieka.
Ciekawym zbiegiem było pewne niedopowiedzenie na koniec. Przedstawiono dwie możliwe ścieżki losu. Niektóre tajemnice, tak jak w prawdziwym życiu, nigdy nie doczekają się prawdziwego zakończenia
Dzisiaj krótko, sesja za bardzo mnie wykańcza,
najchętniej przespałabym cały tydzień
Dawno, bardzo dawno nie czytałam żadnego kryminału (a kiedyś bardzo je lubiłam!), ale cóż.. ten który opisujesz nie będzie tytułem, który wybiorę, aby powrócić do gatunku ^^
OdpowiedzUsuńZ francuskich autorów kryminałów dużo bardziej polecam Pierre Lemaitre i jego trylogię "Camille Verhoeven"
UsuńDzięki! Zapisuję do sprawdzenia!
UsuńNie jestem pewna czy to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMoże następną bardziej wpasuję się w twoje gusta :)
UsuńRzadko czytam kryminały. Jak już to fantazy kryminały takie jak np. Akta Dresdena :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej serii
UsuńZ fantasy kryminałów mogę ci polecić Siedem śmierci Evelyn Hardcastle, kryminał z pętlami czasowymi
Oj tak Siedem śmierci Evelyn Hardcastle jest świetne :) Dresden jest bardziej rozrywkowy.
Usuń