poniedziałek, 14 stycznia 2019

The Mystery Blogger Award


Bardzo dziękuję Otai za nominację, jestem bardzo podekscytowana, to moja pierwsza taka zabawa :D



nagroda dla niesamowitych blogerów o genialnych postach. Ich blogi nie tylko urzekają; one inspirują i motywują. Są jednymi z najlepszych na świecie i zasługują na każde uznanie, jakie otrzymują. Ta nagroda jest również dla blogerów, którzy znajdują radość i inspirację w blogowaniu; i robią to z wielką miłością i pasją.
1. Umieść logo/zdjęcie nagrody na swoim blogu.
2. Wymień zasady.
3. Podziękuj temu, kto Cię nominował i podaj link do jej/jego bloga.
4. Powiedz swoim czytelnikom 3 rzeczy o sobie
5. Musisz nominować 10 osób
6. Powiadom swoich nominowanych, komentując to na ich blogach
7. Zadaj swoim kandydatom 5 dowolnych pytań; w tym jedno dziwne lub zabawne (sprecyzuj)
8. Udostępnij link do Twojego najlepszego wpisu (wpisów).

Zacznę od informacji o mnie :) 

1. Jestem wielką kociarą i wszyscy moi znajomi o tym wiedzą. Przez to pół pokoju mam obwieszone plakatami związanymi z kotami a na półkach walają się figurki kotów. Ubrania ze wzorami z kotami to też standard. Od urodzenia towarzyszą mi te zwierzaki i stąd moja miłość do nich.  Pierwsza była kotka o wielce oryginalnym imieniu Kota (którą w sumie możecie podziwiać na miniaturce profilu :)  ), druga dołączyła do rodziny wojownicza Aria (imię postaci z "Gry o tron" zaskakująco dobrze do niej pasuje  ;)   )

2. Lubię gotować, ale gdy mam to robić codziennie szybko tracę początkowy zapał. Jednak dobieranie składników i mieszanie smaków przyciąga mnie w pewien sposób i  bawi. Czynności kuchenne mają dla mnie pewną magię, gdy praktycznie z niczego wyczarowuje się pyszny posiłek. Nie będę skromna, wychodzi mi to dobrze, jednak kompletnie nie umiem gotować z cudzego przepisu, wolę sama tworzyć receptury :)

3. Przez większą część mojego życia byłam harcerką. Uważam że bardzo mnie to ukształtowało i było niesamowitą przygodą. Miesięczne obozy w lesie były najlepszymi wakacjami w życiu (choć w połowie często odzywał się mój introwertyzm i miałam ochotę zaszyć się gdzieś w samotności) A zbudowanie wszystkiego własnoręcznie sprawia nie małą satysfakcję. Mówiąc szczerze trochę tęsknię za tą atmosferą :)


Teraz czas na trudniejszą część - pytania od Otai. Do łatwych nie należały i przyznam się, że miałam wielką trudność z wymyśleniem jakiś odpowiedzi:


1. Ulubiony suchar/żart słowny?

Jak mam odpowiedzieć na to pytanie? Żaden nie przychodzi mi nawet do głowy. Chyba powiedziałabym że wewnętrzne żarty z przyjaciółmi które tylko my rozumiemy. A w ogóle, żarty za mocno 
zależą od sytuacji w jakiej się je wypowie bym miała jakiś ulubiony.

2. Czy jak byłaś mała to bawiłaś się w Pele Mele/Złote Myśli, czy klątwa tagów dopadła Cię dopiero w blogoświatku?

Nie wiem nawet o co chodzi, więc chyba odpowiedź jest oczywista 😂 

3. Jakiś ulubiony cytat lub powiedzonko, które zapadło ci w pamięć? Z czego pochodzi? Czy coś dla ciebie znaczy?

Jestem beznadziejna w zapamiętywaniu cytatów. Założyłam nawet zeszyt w którym zapisuję ciekawe zdania z książek jednak, oczywiście, gdy jakieś znajdę to nie mam możliwości zaznaczenia a później o nim zapominam... więc notatnik zapełnia się w baaardzo wolnym tempie. Ale mam jeden który pierwszy przychodzi mi do głowy -


"Jeśli nie potrafisz robić wielkich rzeczy, rób małe rzeczy w wielki sposób"
Napoleon Hill

Historia związana z nim jest taka, że moje znajome odchodząc z drużyny harcerskiej zrobiły nam prezenty, jednym z nich był ten cytat oprawiony w ramkę. Bardzo do mnie trafił i chcę kierować się tym mottem w życiu.

4. 5 miejsc w Polsce, które najchętniej byś odwiedził?

Na pewno chciałabym na dłużej pojechać do Krakowa, jest niesamowity architektonicznie (oprócz okolic Wawelu, które są według mnie okropne) Pragnę  wybrać się też na wycieczkę po kraju w poszukiwaniu najlepszej i najgorszej polskiej architektury :)  Chcę jeszcze raz pojechać w Góry Stołowe i w Tatry.

5. 5 potraw, które masz ochotę spróbować, ale jeszcze nie miałaś okazji tego zrobić?

Kilka lat temu byłam we Francji i od tego czasu żałuję, że stchórzyłam i nie spróbowałam ślimaków. W ogóle to jestem strachliwa przed próbowaniem nowości kulinarnych. W każdym razie chciałabym zjeść też onigiri, i inne potrawy na które trafiam oglądając anime. Kiedyś na pewno zjem w końcu sushi choć na razie odrzuca mnie nawet zapach....


Zdaję sobie sprawę, że to mało wyczerpujące temat odpowiedzi, ale trudno, nic innego nie przyszło mi do głowy. Co do najlepszego wpisu, trudno mi zdecydować, w każdy włożyłam wysiłek i emocje, ale aktualnie moim ulubionym został ostatni wpis o Meekhanie :)


Czas na nominacje! Przypuszczam, że większość blogów które śledzę brała już w tym udział albo przynajmniej została już nominowana (prawda jest taka, że Otai nominowała prawie wszystkich o których w pierwszej chwili pomyślałam, jeśli chcecie odpowiedzieć też na moje pytania to zapraszam :) ) W każdym razie oto moja lista nominowanych:


 Mirabell - między innymi kulturalnie
 Zakładka do Przyszłości
 Gosiarella
 niekulturalnie.pl
 Recenzje Mystic
 Lauresowe zbiory


A oto pytania do was:

1. Magia czy technologia? Wolisz fantasy czy sci-f.
2. Uważasz że lepiej oglądać ekranizacje po przeczytaniu książki czy przed?
3. Jakie miejsce na Ziemi chciałabyś najbardziej odwiedzić?
4. Masz jakąś książkę o której ekranizacji marzysz? Może masz już swoje typy aktorów?
5. (pytanie dziwne) Jeśli miałabyś możliwość zagrania w filmie jaką rolę najbardziej chciałabyś zagrać? 

13 komentarzy:

  1. Ciekawe odpowiedzi ^^ W sumie się nie dziwię, że nie spróbowałaś ślimaków ;>
    Dziękuję za nominację! Myślę, że w najbliższym czasie spróbuję odpowiedzieć na Twoje pytania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się sobie nie dziwię, ale trochę szkoda. Tam to przynajmniej wiedziałabym że są dobrze przyrządzone ;)
      Super! To w takim razie niecierpliwie czekam na odpowiedzi ^^

      Usuń
  2. Ty też zostałaś wybrana?
    My swoje odpowiedzi dopiero w czwartek do publikacji damy

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję! Postaram się wykonać zadanie :D
    Sama pamięta "Złote Myśli" - ależ to była zabawa :) Nadal zostawiłam sobie kilka pamiętanych kartek z tych zeszytów :D

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie z gotowaniem jest tak, że casem mi najlepiej wyczarować coś z własmnej receptury, ale pewnego dnia ta receptura przestaje działać i muszę szukać w internecie jakichś wskazówek, co by tu zrobić, żeby wrócić na dorbą drogę. Czasem warto powracać do podstaw i chciałabym to zapamiętać przy rysowaniu XD

    Pala Mele/Złote Myśli to taki zeszyt, w którym na pierwszej stronie właściciel zadawał ileśtam pytań (tak do 50) i dawał go kolejnym osobom do uzupełnienia, a potem czytał ich odpowiedzi. Odpowiedzi mogły być dostępne dla wszystkich, trochę jak taki tag na blogu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aha, dzięki za wyjaśnienie :) Nigdy nie brałam w czymś takim udziału i nie pamiętam by ktoś z mojego otoczenia się w to bawił. Może jestem już za młodym pokoleniem xd


      Usuń
    2. Ja zawsze miałam problem ze Złotymi Myślami, bo z jednej strony fajnie, kiedy je dostawałam (dla raczej wycofanej mnie była to jedna z oznak, że jestem akceptowana przez grupę), a z drugiej niektóre pytania nastręczały mi trudności - np. te o ulubionych aktorów czy piosenkarzy. W domu nigdy nie kupowało się kolorowych gazet z plotkami, ani tych dla dorosłych, ani tych młodzieżowych, raczej nie oglądałam też popularnych seriali, a muzycznie to leciała u nas Trójka i przez to z popowym mainstreamem nie byłam zaznajomiona. W konsekwencji nigdy nie miałam jakiegoś idola, za którym bym szalała i w sumie nawet nie znałam nazwisk popularnych celebrytów. Pamiętam, że kiedyś wpisałam aktorów z "Rodziny zastępczej", bo nic innego nie przyszło mi do głowy^^'

      Usuń
    3. Myślę, że miałabym podobne problemy co ty - też nie interesowałam się popularną muzyką i aktorami, a jak coś mi się podobało to i tak nie pamiętałam nazwisk ;)
      Jednak na pewno miło było mieć taką namacalną oznakę akceptacji grupy :)

      Usuń
  5. Wcale nie dziwię się, że nie spróbowałaś ślimaków... sama bym ich nie ruszyła. Sushi w moim przypadku też odpada :( Mam uczulenie na ryby...

    OdpowiedzUsuń