niedziela, 27 maja 2018

"The 100" sezon 4

TYTUŁ:   100
TYTUŁ ORGINAŁU: The 100
KRAJ:  USA
TWÓRCA:  Jason Rothenberg
DATA EMISJI:  1 luty 2017- 24 maj 2017
CZAS TRWANIA: 13 x 40 min

Kilka miesięcy na uratowanie ludzkości - odliczanie czas zacząć.

Szczerze mówiąc nie spodziewałam się że zdecyduję się na powrót do "The 100". Przez trzy sezony zdążyłam znienawidzić wszystkich bohaterów. Ich zachowanie mnie irytowało a logika działań według mnie była coraz bardziej naciągana. Clark w każdym odcinku życzyłam śmierci, a jej matkę zamordowałabym na miejscu.

Sezon 4 dość pozytywnie mnie zaskoczył. Akcja toczyła się na tyle szybko, że zazwyczaj nie miałam czasu roztrząsać absurdu wydarzeń. Chociaż nie twierdzę, że go nie było. Akcja w 2 odcinku sprawiła, że przerwałam oglądanie na długo. Wszystkim radzę by się nie zniechęcać. Dalej zdecydowanie się poprawia. 

Fabuła skupia się na znalezieniu rozwiązania przeciw promieniowaniu i niepozwoleniu na wybicie się przed apokalipsą. Sojusze są bardzo kruche w perspektywie ograniczonej możliwej liczby ocalałych. Czyny stają się coraz bardziej watpiwie moralne po każdej ze stron.
Nie ma na szczęście wywodów przez cały odcinek czy powinni coś zrobić czy nie. Bohaterowie działają zdając sobie sprawę że nie mają czasu na zbytnie rozważania.

"Czasem potrzeba innej siły. Musimy przetrwać. Wtedy możemy poszukać swojego człowieczeństwa." 

Pod względem technicznym według mnie poprawia się z sezonu na sezon. Charakteryzacja jest coraz bardziej dopracowana. Pod tym względem zachwycił mnie odc 10 i rytualne pojedynki.  (SPOILER Oczywiście musieli uśmiercić jedyną rozsądną i nieirytującą postać. Jak Roan mógł umrzeć w taki sposób! KONIEC) 
Muzyka jest nadal nijaka. Nie znalazłam żadnego utworu który zwróciłby moją uwagę. Mogę jedynie powiedzieć że nie przeszkadza w oglądaniu.
Gra aktorska ma lepsze i gorsze momenty, ale może jestem mało obiektywna bo mam awersję do granych przez nich postaci. 

Bardzo duży plus dla twórców, że nie uratowali na siłę wszystkich bohaterów. Apokalipsa to dobry sposób na zmiany w obsadzie. Jestem bardzo ciekawa nowych postaci w następnym sezonie. Ostatnia scena zapowiada, że będzie się działo!

Wszystkich którzy dotrwali do tego sezonu zachęcam do obejrzenia. Jest zdecydowanie lepszy niż poprzedni. Aktualnie jestem też po pierwszych odcinkach sezonu 5 i tendencja zwyżkowa utrzymuje się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz